A może uszczelniano silikonem dekiel po wymianie uszczelniaczy albo nowe uszczelniacze były czymś silikonowym zakonserwowane ?
to całkiem prawdopodobne - stąd pewni ten wynik.
Zamieszczone przez Pidziek
Tutaj mysle płukanka i olej poprawią efekt.
+1 (płukanka oparta na detergentach-dodajmy).
Zamieszczone przez Pidziek
X-Lite wypadł by myslę lepiej jakby nie zawartość po prostu płynu chłodniczego który sie minimalnie siączy
Pidziek zapewne jeżeli o ten płyn chodzi to tak...ale uwzględniając ogromną :shock: ilość dolewek ten wynik badania nie daje możliwości wiarygodnej oceny X-lite - jak wyglądała by analiza tego przepracowanego oleju bez dolewek! z uwzględnieniem dodatku płynu chłodniczego? ... Zapewne żaden z olejów, bez względu na markę, by czegoś takiego w dobrym stanie nie wytrzymał. Tutaj całą sprawę, jeżeli chodzi o wynik analizy ratowały zapewne potężne dolewki świeżego oleju. Niestety VW po raz kolejny daje ciała z montażem - to już któryś kolejny silnik konsumujący zbyt duże dwaki oleju - w 1,8 zmiana oleju jednej marki na drugą też nie wiele pomaga, więc ewidentnie nie jest to wina oleju ale tak jak piszesz wada silnika lub błąd montażowy.
Panowie, na wstępie przepraszam, ale nie mam czasu przeszukiwać forum. Urodziło mi się niedawno dziecko, więc nie mogę długo siedzieć na necie, a chciałbym kupić auto żonie co by z dzieckiem mogła się łatwo przemieszczać. Wybór dla mnie jest jeden O1 z dieslem 1,9. Myślę że to trwałe auto i ma duży kufer co się przyda do wożenia wózka itd.
Zauważyłem tylko że 1.9TDI występuje w kilku wersjach: 90KM, 101KM, 105 KM, 110 KM i 130 KM. Pytanie czy wszystkie są równie trwałe ? Na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Dzięki z góry za podpowiedzi.
mariuss, starsze modele maja turbine bez zmiennej geometrii lopatek i nie maja kola 2 masowego. Te 2 elementy w nowszych wersjach silnika 1.9 sa chyba najbardziej awaryjne. Te stare proste to na bank 90KM i chyba 110KM, 101 i 105 sa juz na pompowtryskach a nie na pompie-kolejny element do ew. awarii.
To tak na szybko.
Oznaczenie silnika jest w książce serwisowej, np. na wew stronie okładki. Jest też na silniku, ale od strony turbiny, więc trudno dostępne. Generalnie uważa się, że silniki na pompie (VP) są bardziej odporne na jakość paliwa. Ciśnienie wtrysku i wysilenie paska rozrządu jest również mniejsze przy VP niż przy pompowtryskiwaczach. Do pompowtryskiwaczy trzeba / warto lać olej z normą 505.01 - jest on zwykle trochę droższy od olejów które leje się do silników z VP - tutaj norma: 505.00, 502.00. Silniki od 110 KM wypozażone w dwumasowe koło zamachowe i turbinę ze zmienną geometrią.
co do geometrii łopatek i koła dwumasowego - 90-konne ALH też to ma. Więc jeśli chcesz auto nie-do-zajeżdżenia to szukaj tego z silnikiem AGR (koło jednomasowe i dziadko-odporna turbina (tzn ze stałą geometrią - nie trzeba przeganiać auta ). Aczkolwiek zadbane AGR kosztują ...
jesli to ma byc auto dla zony by wozila dziecko to nie trudz sie przy wyborze, kup AGR 90 KM, najlepszego na jakiego Cie stac, a napewno bedzie sluzyl dobrze, albo nawet SDI. Bo domyslam sie ze auto bedzie robilo krotkie trasy no i jesli bedzie prowadzic kobieta to przedmuchac turbine tez bedzie rzadko okazja, a w takich warunkach szybko ja szlag trafi przy zmiennej geometrii. Ja mam 110 i polecam bo auto malo awaryjne i w miare dynamiczne, ale trzeba myslec o dwumasie i zmiennej geometri, a watpie zeby kobieta na to zwracala uwage, a 90 czy 110 km to chyba dla niej wszystko jedno.
Do takiej roli to im prostszy i trwalszy silnik, tym lepiej. AGR lub nawet jakiś SDI. Nie do zajechania a do wożenia dzieci i na zakupy w zupełności wystarczy. W dodatku słabsze silniki są nie tylko mniej awaryjne i trwalsze ale też mniej obciążają inne podzespoły jak sprzęgło czy hamulce oraz np przeguby.
Sporo woziłem się kiedyś Polonezem z wolnossącym silnikiem diesla 1,9 z półki PSA. Robiłem tym samochodem wszystko. Od leśnych rajdów, poprzez wożenie 500 kg zaprawy klejącej i dwóch osób, do holowania 4,5 tonowej koparko - ładowarki marki Ostrówek. Wolnossący diesel to koń roboczy... i nie ma w tym określeniu żadnego negatywnego wydźwięku, wręcz przeciwnie. Bo są drogie, szybkie, ogniste rumaki ale to twój niezawodny, nigdy nie będący zmęczonym, nigdy nie narzekający na paszę i nigdy nie chorujący rumak, wywiezie twój tyłek (i twoich bliskich) z niespodzianek jakie przynosi codzienne życie.... nie wyłączając holowania armaty przeciwlotniczej albo przeróbki na agregat prądotwórczy czy napęd barki desantowej. :twisted:
Cudzysłów walnąłem może i nie do końca potrzebnie ale w końcu zwrot:" ...dobrze mówi i dalej w domyśle - dać mu wódki" to kolokwializm
A ten jak to nazywasz- krzywy ryjek to według mnie ma taką inteligentną zadumę wypisaną na licu... Większość innych emotikonów na naszym forum ma wyraz twarzy ofiary losu albo choleryka i psychopaty.
mariuss, tak jak tu już koledzy pisali: kupno 1.9 TDI AGR wydaje się bardzo rozsądnym podejściem.
Mam takie auto w domu, pełni już rolę drugiego w rodzinie i jeździ nim żona z dziećmi i po zakupy, w zasadzie auto nie wyjeżdża poza miasto. Auto ma 9 lat i ma 'tylko' 135k km. Dla tego silnika to nic. Acha, i nigdy nie był w serwisie z powodu jakiejkolwiek usterki.
AGR bardzo fajnie się też czipuje - mój ma teraz jakieś 115 koni. Różnica w spalaniu i jeździe w obu kategoriach na korzyść zauważalna.
Mam ALH od 5 michow i juz mialem przygode z turbina za 940zl. Samochodzik ma 120kkm i niestety lopatki staneły plus wymiana N75 i gruszki, czyszczenie intercoolera przy okazji. Tetraz z perrspektywy czasu, widze ze bez tej nieudanej zmiennej geometrii bylby lepszy. Wiec wybieraj, miasto i zmienna geometria to zabojstwo dla turbiny, przynajmniej ja tak to widzę. Bublowaty pomysl.
Panowie, a jak rozpoznać który to jest dokładnie model silnika? Jest gdzieś wpis w książce serwisowej że to AGR lub coś innego ?
w książce serwisowej na początku jest taka naklejka z kodami wyposażenia samochodu. Taka sama powinna być w bagażniku.
Chociaż ja mam też wpis w dowodzie rejestracyjnym w polu 'numer silnika' - AGRxxxxxx.
Komentarz